sobota, 13 lutego 2016

GRECJA - KRETA. Laguna Balos i Wyspa Gramvousa

Laguna Balos i Wyspa Gramvousa
Obowiązkowa wycieczka na Krecie. Oferowana we wszystkich biurach podróży, małych i dużych.
Można się tam dostać na dwa sposoby - morzem (zorganizowana wycieczka) lub lądem (we własnym zakresie).
My zamiast wynająć samochód postanowiliśmy wyruszyć w rejs.
Rejsy odbywają się z portu w miejscowości Kissamos, dokąd autokary przywożą turystów z całej wyspy.
Statki zatrzymują się w pewnej odległości od Balos, skąd trzeba się przesiąść na małe łodzie by dotrzeć na piaszczysty brzeg turkusowej laguny.
Woda ma niesamowitą barwę turkusu a piasek ma miejscami odcienie różu. Warto wspiąć się po wydmach, aby podziwiać z wysokości tą wspaniałą panoramę. Kąpiel w krystalicznie czystych wodach orzeźwia. Na miejscu nie ma ani skrawka cienia.
Uwielbiam kolekcjonować w pamięci wspomnienia barw mórz i oceanów. Tu Kreta zaoferowała mi najczystszy turkus, potem jeszcze bardziej mnie zaskoczyła - zupełnie innym wybrzeżem, zupełnie innym morzem i zupełnie inną barwą, ale o tym później.....
balos

laguna balos
laguna balos
Z laguny statki odpływają na pobliską Wyspę Gramvousa, gdzie w XVI w. Wenecjanie zbudowali
twierdzę. Miała chronić zachodni kraniec Krety przez Osmanami. Warto było wspiąć się na sam szczyt po dość stromym zboczu, bo widok z góry zapierał dech w piersi.
Na szczycie mury obronne, pozostałości zabudowań z czasów weneckich. Widziałam wizerunki lwów wykutych w kamieniu. Zapewne niegdyś strzegły bramy wejściowej. Wyspa zamieszkiwana była potem przez korsarzy, którzy napadali na przepływającej obok statki.
Z góry widać w oddali Lagunę Balos. W dole połacie aloesu, maleńki kościółek św. Apostoła i mała plaża, jak się później okazało z kamienistym dnem usianym czarnymi kolczastymi kuleczkami.
Po drugiej stronie, obok nabrzeża widać pordzewiały już wrak statku, który utknął w tym idyllicznym zakątku na dłużej.
gramvousa
widok na Lagunę Balos z wyspy Gramvousa

gramvousa
maleńka plaża na wyspie Gramvousa

gramvousa
na szczycie Gramvousy, wewnątrz twierdzy zbudowanej przez Wenecjan




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz